Rozdział VI
,,Zgoda między przyjaciółmi"
Na drugi dzień Kasia i Andrzej
postanowili porozmawiać ze swoimi przyjaciółmi. W szkole nastolatka podeszła do
Sylwii i Oliwii.
-
O, kogo ja widzę - zaczęła Sylwia
-
Cześć, przyszłam z wami pogadać.
-
A co? Stęskniłaś się, czy Andrzeja nie ma w szkole? - rzuciła złośliwie.
-
Przyszłam z wami pogadać o waszym, a konkretnie twoim zachowaniu, Sylwia.
-
Przepraszam, co? O moim zachowaniu? No, sorry, ale to nie ja odstawiłam
przyjaciółki w kąt.
-
Już nie pamiętasz, jak rozmawiałyśmy na ten temat?
-
Na jaki?
-
Na ten, gdy pytałam was, czy byłybyście złe i czy byście się obraziły, gdybym
chodziła z Andrzejem i spędzałabym z nim więcej czasu niż z wami - tłumaczyła.
- Powiedziałyście: ,,Nie, nie będziemy się gniewać, przecież miłość bywa
ślepa". I co? Teraz łamiecie dane słowo.
-
A ty jesteś pewna, że on cię kocha? Przecież nie dalej jak trzy miesiące temu,
nawet nie pamiętał twojego imienia.
-
Andrzej mi wszystko wytłumaczył.
-
Niby co tu jest do tłumaczenia?
Nagle ich kłótnie przerwała wściekła
Oliwia.
-
Przymknijcie się obie! - wrzasnęła.
Dziewczyny popatrzyły na nią zdziwione.
Rzeczywiście musiały przesadzić, skoro Oliwia tak zareagowała.
-
Nie mogę już znieść tych waszych kłótni. Kaśka ma rację, przysięgałyśmy, że nie
będziemy zazdrosne. Ale Kasia, Sylwia też ma trochę racji, poświęcasz nam
naprawdę mało czasu.
-
Faktycznie, ostatnio byłam tak zajęta Andrzejem i problemami z rodziną, że
zupełnie was olałam. Przepraszam. Wybaczycie mi?
-
No, jasne - powiedziała Oliwia, nie zastanawiając się długo.
Przytuliły się i spojrzały prosząco na
stojącą obok Sylwię.
-
No, chodź do mnie ty zakochana smarkulo – uśmiechnęła się zielonooka i
dołączyła do uścisku.
Wzruszającą chwilę przerwała im dzwoniąca
komórka Kasi.
-
Przepraszam, muszę odebrać, to Filip.
Piwnooka oddaliła się na chwilę od
dziewczyn. Andrzej po rozmowie z kumplami od razu do niej podszedł. Gdy
skończyła rozmowę, chłopak natychmiast zapytał:
-
Kto dzwonił?
-
Filip. Był u taty, miał pretensje do mnie, że nie powiedziałam mu wcześniej.
-
Ale najważniejsze, że wie. I już się tak nie martw. Wszystko będzie dobrze –
przytulił ją.
wiem, wiem że Twój :)
OdpowiedzUsuńmiałas napisać posta wcześniej, ale zajęta i nie tłumacz się wystawianiem ocen, bo ja już w naszej szkole mam wystawione :)
Dobry rozdział, ale mi brakuje emocji ;)
Tak jakby widać, że w życiu osobistym układa się autorce, bo rozdział pełen optymizmu. Poza tym pod względem gramatyki, sposobu budowania zdań się nie zmieniasz, więc tego nie komentuje :) czekam na coś konkretnego, bo dałaś tylko taki maciupki fragmencik...
OdpowiedzUsuńHeeej